Jesień już w pełni, ale udało się jeszcze śliwki. To chyba jedna z ostatnich okazji, by wykorzystać te owoce, więc nie mogło zabraknąć ciasta, które uwielbiają wszyscy domownicy i najbliżsi. Robiłam je w tym sezonie wielokrotnie, w zależności od dostępnych owoców. Bardzo kruche ciasto połączone z kwaśnymi śliwkami i słodką, puszystą i delikatną pianką to wypiek warty każdego grzechu, nawet na diecie:). Jest niezwykle uniwersalne. Polecam spróbować i przekonać się samemu.
Składniki:
Ciasto:
- 500 g mąki pszennej
- 5 żółtek
- 3 łyżki cukru pudru
- 250 g masła (u mnie Kasia)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Pianka:
- 5 białek
- 1 szklanka cukru
- 2 budynie waniliowe
- 1/2 szklanki oleju
Dodatkowo:
- śliwki
- cynamon
Składniki na ciasto łączymy w misce, tworząc gładkie ciasto. Dzielimy je w proporcji 60% do 40%. Mniejszą część wkładamy do zamrażarki, a większą chłodzimy w lodówce przez około 30 minut. Następnie wylepiamy nim blachę i podpiekamy około 15 minut w temperaturze 180 stopni do zarumienienia. Posypujemy delikatnie bułką tartą.
Śliwki kroimy na małe kawałki (może być kostka). Posypujemy cynamonem i mieszamy Wykładamy na podpieczony spód.
Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Stopniowo dodajemy cukier, cały czas miksując. Następnie wrzucamy budynie waniliowe w proszku. Na końcu wolnym strumieniem wlewamy olej i krótko miksujemy. Wylewamy na śliwki i równomiernie rozprowadzamy. Ciasto z zamrażarki ścieramy na wierzch. Całość pieczemy około 40 minut w temperaturze 180 stopni. Studzimy i posypujemy obficie cukrem pudrem.
Źródło: przyslijprzepis.pl