Trochę ciasto, trochę deser, generalnie chodziło o to, żeby był artystyczny nieład i chyba się udało:). Jest to także zasługa firmy Brześć, od której ponownie otrzymałam cudowne produkty, i dzięki temu mogłam wypróbować pomysły, które już od dawna zalegały w szafce:). Nie jest to wypiek skomplikowany, ale mnóstwo się w nim dzieje. Ciasto francuskie, przełożone masą śmietankową, z wkładką truskawkową. Na wierzchu groszek ptysiowy w towarzystwie owoców, a wszystko to oblane czekoladą. Czy potrzeba czegoś więcej?:) Na to pytanie musicie sami sobie odpowiedzieć:). Polecam!